Słuchajcie to wydarzyło się naprawdę.
Idę sobie przez ulice z mamą, aż tu nagle z za zakrętu jedzie osobowe auto i jedzie wprost na mnie.
Myśle sobie "Boże już po mnie", ale naszczęście nic złego się nie stało tylko wjechał mi na laskę dobrze,
że mi jej nie złamał.
Teraz jesst już wszystko dobrze pozatym, że się strachu najadłam.
o mały włos nie zostałam potr ącona przz samochód.
Słuchajcie to wydarzyło się naprawdę.
Idę sobie przez ulice z mamą, aż tu nagle z za zakrętu jedzie osobowe auto i jedzie wprost na mnie.
Myśle sobie „Boże już po mnie”, ale naszczęście nic złego się nie stało tylko wjechał mi na laskę dobrze,
że mi jej nie złamał.
Teraz jesst już wszystko dobrze pozatym, że się strachu najadłam.
5 odpowiedzi na “o mały włos nie zostałam potr ącona przz samochód.”
Co on myślał, że jest na autostradzie czy co?
hyva tak.
Boooże. COza idiota. Nie chce myśleć co by było gdybyś bez mamy była.
Taki sam baran i idiota jak u nas w tarnobrzegu, doszło do pewnego zdarzenia:. Wracam ze szkoły. Było to chyba pod koniec gimnazjum. No i całe szczęście, że kierowca wjechał tylko na mój brzuch, a widział iałą laskę i zrzucał na mnie winę. sytuacja się wyjaśniła, jak nasz wielce „grzeczny” acz chamski kierowca dostał ochrzankę od jakiegoś przechodnia który mi pomógł. Nic mi się na szczęście nie stało i nie jesteś z tym wcale sama trzymaj się 🙂
masakra.